Из-за периодической блокировки нашего сайта РКН сервисами, просим воспользоваться резервным адресом:
Загрузить через ClipSaver.ruУ нас вы можете посмотреть бесплатно Kryśka - meh (prod. zetto) или скачать в максимальном доступном качестве, которое было загружено на ютуб. Для скачивания выберите вариант из формы ниже:
Роботам не доступно скачивание файлов. Если вы считаете что это ошибочное сообщение - попробуйте зайти на сайт через браузер google chrome или mozilla firefox. Если сообщение не исчезает - напишите о проблеме в обратную связь. Спасибо.
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса savevideohd.ru
Słuchaj w Spotify https://open.spotify.com/track/7nMGrZ... ✖Album - rozjEP ✖Title - meh ✖Rap/Lyrics - Kryśka / mow_mi_kryska ✖Producer - prod. zetto ✖Instrumental - Anihilation ✖Mix - Augustyn / spacecat_augustyn ✖Mastering - Dawid Konrad Rydz / david_rydz_acc ✖Video - Ćfok / ignacy-mokrzecki ✖Realizacja nagrań - Ćfok ✖Host - Kstyk / kstykyt / kstyk_label Dołącz do grupy słuchaczy kanału Kstyk / wesolaklikasebykstyka TEKST Łapię szare liście, spadające z tętniącymi kolorami drzew Już prawie dobiegłem, lecz autobus opuszcza przystanek Na podwózkę się już nie załapię, się nie łudzę nawet Znowu wieje w twarz, w oczy piach, jak zwykle c*uj w dupę Jak zwykle pod górę, jak Syzyf głaz sunę Już trochę mi sił brakuje, lecz dotoczę grudę Po pierwsze to czuję, myślę to po drugie Kolejność nieprzypadkowa, już taka moja osoba Kortyzol, dyktator, idiota. Nie tak chciałem się zachować... Co on, ku*wa, namotał? Myślę: "okej", krzyczę: "o nie". Robię coś, czego nie chciałem Co za los, co moje wziął, się nawet nie obejrzał, fra*er, oh Kłody pod nogami Łańcuchem spętany Dzisiaj znów upadek Jutro może wstanę Kiedyś się uśmiechnie los Kłody pod nogami Łańcuchem spętany Dzisiaj znów upadek Jutro może wstanę Kiedyś się uśmiechnie Spacerek, wieczór, jest już ciemno Latarnie gasną nade mną, jak fajki gaszone podeszwą I nadzieja na tak zwane lepsze jutro Trochę smutno się zrobiło. Chciałeś Hollywood? Masz niezależne kino Woda z sodą i cytryną na dłoni, świeżą ranę Na kaca miało być rano, a teraz piecze i pali Chyba mi się nie upiecze, będę wpie*dalał zakalec No i c*uj, niech stracę Chciałem rękę, a mam palec. Lepsze to niż nóż w plecy Potop jak Stary Testament, arka wypełniona po brzegi Nie ostał się łajby skrawek, u mnie kiepsko z pływaniem Chciałem rękę, a mam palec. Lepsze to niż nóż w plecy Potop jak Stary Testament, arka wypełniona po brzegi Nie ostał się łajby skrawek, u mnie kiepsko z pływaniem Kłody pod nogami Łańcuchem spętany Dzisiaj znów upadek Jutro może wstanę Kiedyś się uśmiechnie los Kłody pod nogami Łańcuchem spętany Dzisiaj znów upadek Już nie daję rady Typ spod ciemnej gwiazdy Patrzę w lustro, a on znowu na mnie patrzy Już mnie wku*wiasz, zaraz sprawdzę, jakiś sprawny? Patrzę w lustro – nie zniknęła jego twarz I znów gada tak od rzeczy, że wstyd mi go słuchać Dobra, styka. Pięść wsadzam do gardła Bo wstyd mi go słuchać, bo wstyd mi Cię słuchać Bo siebie nie mogę słuchać już #Kryśka #rozjEP #współpraca